Motoserce 10.04.10 Plac Biegańskiego >> Zdjęcia &

Tomq

Zlot "Motoserce 10.04.10 Plac Biegańskiego" jest moim pierwszym zlotem YRC w którym miałem okazje brać udział. Zważywszy na pogodę, deszcz, grad, deszcz grad i chwilę słonka szczególnie udany to on nie był...

Z przykrością muszę stwierdzić, że spóźniłem się delikatnie pod Obi, byłem gdzieś o 9.50. Wszystko przez to, że padało i nie mogłem znaleźć błotnika w garażu.

W każdym razie dojechałem o 9.50 na plac Obi a tu... ZONK!
EJJJ Noo? Gdzie wszyscy są, owszem pogoda była lipna ale liczyłem, że z 3 osoby to dotrą? Pietras? Artur?

No nic... zrobiłem pamiątkowe zdjęcia ze zlotu:

...i pojechałem na Motoserce.
"Beznadzieja" - jednym słowem mogę określić to Motoserce. Nic się nie działo, nawet nie chciało mi się wyciągnąć lustrzanki z schowka aby sfotografować dwa, no może 2 i pół motocykla warte uwagi... Prócz 15 motocykli, pustej sceny i busa do pobierania krwi, nic tam nie było... aaa! wielki garnek z zupą który przykuł moją uwagę tylko dlatego, że był wielki i ładnie pachniał... Niestety, zupa tylko dla osób które oddadzą krew, tak więc, ja, zmarznięty i mokry nie miałem co liczyć na możliwość zakupu smacznie pachnącej zupy.

Wsiadłem na skuta i już miałem wracać do domu, ale w 2nd alei zauważyłem Razorka! HA! Już go gonie, szybki zakręt, ciach ciach, światła! BACH! GRAD! Kurde grad taki wredny, że aż mnie kask od niego bolał! ;p
Dojechałem na plac, nikogo nie ma, szare Malaguti też mi z wizjera zniknęło... "Wracam do domu". Droga nie była najprzyjemniejsza bo padało, grado-sypało i moje skórzane rękawiczki też mnie przed zimnem nie ochroniły...

Na szczęście w chwili pisania tego sprawozdania, wreszcie odzyskałem prawidłową ciepłotę ciała i już nie muszę się bać o ewentualność amputacji kończyn przez odmrożenie.

Mam nadzieje, że następne zloty będą lepsze a ludzi mimo niepogody zdobędą się na poświęcenie i przyjadą tylko po to aby powiedzieć: "Dalej ku*** nie jadę bo grad!"

Pozdrawiam Smile

tasior

Nie bądz sam bo ja byłem 9.40 Wink

zobaczyłem ze nikogo nie ma i pojechałęm na aleje i widziałem cie Tomq jak jechałęś w desz z gradem a ja stałęm w bramie obok placu . Zlot mega udany Very Happy

Razorek

Hmmm...Razorka widziałeś? Very Happy

na czym jechał Razorek, bo sam jestem ciekawy Very Happy

PS. Chętnie bym dziś przyjechał, ale z racji tego, iż Madzia w kawałkach to chyba bym hulajnogą przyjechał Very Happy

tasior

Tomq widział mnie a nie Razorka , ewidętnie sie pomylił ;p haha Very Happy

Pietras

No i to jest własnie jak sie spóźniacie lub nie sportykacie punktualnie na OBI. Artur był na obi punktualnie, tasior i tomeq to nie wiem, ale jezeli byscie sie nawet spotkali to byscie razem pojechali (zawsze lepiej w 3 osoby niż samemu). Ja byłem z buta. Wbiłem tam na 15 minut ale tak jak wspomniał Tomeq nic ciekawego. Kilkanaście motocykli w tym głównie choppery. Myslałem ze zainteresowanie tego typu imprezą bedzie wieksze, duzo wieksze ;/ Jedynie kogo widziałem na skuterze to dwie osoby. Jedna była na Jet Force a druga na żółtym roxem z szarymi felgami. Niestety nie znałem.

Frekwencja jest małą z racji tego iż wiekszość osób ma skutery/motocykle w puzzlach. Po rozpoczęciu frekwencja bedzie zapewne duża Very Happy

Pozdrawiam Pietras

Artur

Tak jak pietras pisał, byłem na obi nikogo nie było, numer miałem tylko do pietrasa więc zadzwoniłem, nie odebrał napisałem mu sms-a i pojechałem na korki które miałem na 10 i potem wróciłem do domu. Sądzę że następnym razem będzie nas więcej.